Po święcie w Japonii tamtejsze giełda dziś ponownie wzrosła – tym razem o 0,94 proc., co oznacza, że notowania indeksu Nikkei znajdują się na najwyższym poziomie od stycznia tego roku. Jednakże przy takim tempie wzrostów (to już trzeci tydzień zwyżki) niewykluczone, że niedługo notowania znajdują się na najwyższym poziomie w tym roku.
Wczoraj wieczorem pojawiły się kolejne informacje odnośnie trzęsienia ziemi, które miało być wyczuwalne nawet w Tokio, jednak nie niosło ono za sobą – na szczęście – żadnego zagrożenia.
Również wczoraj wieczorem poznaliśmy odczyt protokołu z ostatniego posiedzenia FED, co nie przyniosło większych zmian na rynku.
Większość członków Fed oceniła, iż podwyżka stóp procentowych w USA jest właściwa „stosunkowo niedługo”, dopóki dane z gospodarki nadal będą wskazywać na dalszą poprawę gospodarki w kierunku realizacji celów Fed – napisano w protokole.
Dodano, iż wielu członków Fed uważa, że ryzyka dla stabilności gospodarczej i finansowej mogą wzrosnąć z czasem, jeżeli rynek pracy ulegnie znacznemu przegrzaniu.
Z raportu wynika również, iż wielu członków Fed wyraziło zaniepokojenie, iż utrzymywanie niskich stóp procentowych przez dłuższy czas stwarza ryzyko zwiększenia zachęt dla uczestników rynku do poszukiwania wyższej stopy zwrotu, co potencjalnie może prowadzić do niedoceniania ryzyka i niewłaściwej alokacji kapitału.
Podała Polska Agencja Prasowa.
Dolar w trakcie sesji azjatyckiej nadal pozostawała silny, a wspierały go wczorajsze dane m.in. o zamówieniach na dobra trwałe, po którym notowania USD wystrzeliły również ze względu na niższą płynność, o której była mowa we wczorajszym komentarzu. Na nowe szczyty zawędrowały także amerykańskie indeksy.
O poranku sytuacja na globalnym rynku walut wyglądała następująco:
Jedną za słabszych walut jest frank szwajcarski, a to również ze względu na wczorajsze wypowiedzi dotyczące tego, że stopy w Szwajcarii mogą zostać jeszcze obniżone – http://rynkinazywo.tv/2016/11/23/bank-szwajcarii-moze-dalej-ciac-stopy/.
Dziś w USA Święto Dziękczynienia.