Zdaniem słynnego banku inwestycyjnego akcje notowane na europejskich parkietach mają dużo wyższy potencjał niż spółki notowane na Wall Street. Potencjał ma być dokładnie dwukrotnie wyższy – Euro Stoxx 600 ma w tym roku urosnąć o 8%, natomiast S&P500 o 4%.
Dlaczego Europa powinna wyróżniać się na tle globalnych rynków? Po pierwsze słabe euro sprzyja eksportowi, a co za tym idzie wpływa korzystnie na eksporterów notowanych na europejskich parkietach. Po drugie akcjom sprzyja ożywienia na świecie i na Starym Kontynencie. Po trzecie wynikom sprzyja odbicie cen ropy naftowej. Największym ryzykiem w Europie pozostaje polityka, a konkretnie wybory w Holandii, Francji czy Niemczech. Dlatego Goldman podkreśla, że europejskie akcje największe wzrosty odnotują, kiedy ryzyko polityczne będzie już za nami.
Zdaniem banku również akcje w Stanach Zjednoczonych mają potencjał do dalszych wzrostów, ale już nieco mniejszy. Optymistyczne prognozy dla USA są oczywiście związane z potencjalnymi działaniami nowego Prezydenta. Rynek liczy na obniżenie podatków i stymulację fiskalną, ale Goldman Sachs pisze, że te działania mogą zostać rozłożone w czasie, więc nie należy spodziewać się natychmiastowych efektów. Dodatkowo problemem są wysokie wyceny akcji notowanych na Wall Street.
Podsumowując, akcje europejskie mają zacząć nadrabiać zaległości względem amerykańskich, ale oba rynki powinny odnotować w tym roku wzrosty. Wśród polecanych sektorów Goldman wymienia banki, które mają korzystać na wyższych stopach procentowych.
Mateusz Adamkiewicz
Główny Analityk East Side Capital
