Dolar przełamał słabą sześciodniową passę strat, umacniając się dziś po weekendowych informacjach odnośnie oczyszczenia Hilary Clinton z zarzutów. Natomiast obroty na rynku były relatywnie niskie, co pomogło w wykreowaniu trendów – podali traderzy cytowani przez agencję Bloomberg.
Dolar zysk względem większości walut z grona G10, a jego indeks wzrósł o 1 proc. Natomiast jeszcze silniej wzrosły notowania walut rynków wschodzących, jak meksykańskie pesy czy brazylijski real. Para USDMXN spadła (czyli dolar osłabił się względem peso) o 2 proc., a real umocnił się o niecałe 0,7 proc.
USD zyskiwał także dzięki wzrostowi rentowności amerykańskich obligacji, gdzie oprocentowanie 10-latek wzrosło do poziomu 1,828 proc. z okolic 1,77 proc. w piątek.
Kurs EURUSD spadł o niecały 1 proc., wyznaczając minimum przy 1,1027. Jak podają traderzy cytowani przez agencję Bloomberg spadek był hamowany przez zlecenia bid pod 1,1040. Kolejne zlecenia bid oraz linia stop lossów ma wypadać pod 1,1000 do 1,0980.
Notowania USDJPY wzrosły o 1,32 proc. Dzienne maksimum zostało wyznaczone na poziomie 104,63. Zlecenia sprzedaży japońskich eksporterów wypadają do poziomu 105,00 – podali traderzy cytowani przez Bloomberga.
Pojawiła się także informacja o tym, że japońskie ministerstwo finansów jest zaniepokojone zmiennością na rynku walutowym w związku z wyborami i nie wyklucza możliwej interwencji. Andrea Maechler z SNB (Bank Szwajcarii) wystosowała dziś podobne ostrzeżenie.
Kontrakt na amerykański indeks S&P500 wzrósł o ponad 2,3 proc. wraz ze spadkiem oczekiwanej zmienności (rynki stały się spokojniejsze po informacjach ze strony FBI).
S&P500 broke a 9d drought on combination of FBI announcement, Hispanic turnout numbers from key states, & bunch of polls pointing to Clinton pic.twitter.com/QDyCOfJqWW
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) 7 listopada 2016