W zestawieniu najbardziej drożejących dziś kontraktów terminowych ropa WTI oraz Brent zajmują dwa pierwsze miejsca na podium:
Do godziny 12:50 za baryłkę Brent należało zapłacić 45,86 dolara, a za WTI 44,80 USD. Jeszcze wczoraj minimum kolejno wypadało przy 43,55 oraz 42,20 USD, co oznacza wzrost o ponad 5 proc.
Zatem dzisiejszy ruch ma jak najbardziej związek z tym, co działo się wczoraj wieczorem, a wtedy też poznaliśmy nieoficjalne informacje dotyczące działań dyplomatycznych krajów OPEC:
„Kraje OPEC zdecydowały się podjąć ostatnie działania dyplomatyczne, aby zabezpieczyć umowę o dotyczącą cięcia wydobycia z takimi krajami, jak Katar, Algieria, Wenezuela, aby przezwyciężyć różnice pomiędzy największymi producentami – podaje Bloomberg za delegatem, który ma być zaznajomiony ze sprawą.
Arabia Saudyjska, Irak i Iran nadal sprzeczają się o to, jak ma wyglądać podział w cięciu wydobycia. Saudyjczycy mają cztery wymogi dotyczące przyjęcia porozumienia o ograniczeniu produkcji: działania mają być zbiorowe, podział cięć ma być sprawiedliwy, potrzeba przejrzystości oraz wiarygodności rynku – dodała osoba zaznajomiona ze sprawą.
W reakcji na informację ropa WTI powróciła nad poziom 43 USD, a Brent nad 44 USD.” – informacje z wczorajszego wieczora – źródło – rynkinazywo.tv.
Co więcej warto zwrócić uwagę na sytuację techniczną na wykresie ropy WTI. Otóż notowania trzykrotnie wybroniły poziom 43 USD za baryłkę. Zarówno na początku, jak i w drugiej połowie września, kontakt notowań z tym poziomem kończył się odbiciem ceny.
Dodatkowo układ fal, znany z teorii fal Elliotta, także może wskazywać na zakończenie korekty pędzącej ABC oraz wykończenie, bądź bliskie wykończenie, pełnej spadkowej piątku i-v w ramach fali C.
Z punktu widzenia teorii fal Elliotta oraz klasycznej analizy technicznej rynek ten znalazł wsparcie i niesiony informacjami fundamentalnymi może zawędrować na wyższe poziomy.