Na rynku pojawiły się informacje, iż część traderów już powoli zaczyna weekend i realizuje zyski z umocnienia dolara w tym tygodniu, co z kolei prowadzi do jego lekkiej przeceny w godzinach popołudniowych.
Ci, którzy byli po właściwej stronie rynku w tym tygodniu mają z czego te zyski realizować, gdyż do zwyżki o 2 proc. w ubiegłym tygodniu, w tym tygodniu dolar (dokładnie indeks dolara) dodał jeszcze kolejne 2 proc., co w konsekwencji wyniosło notowania amerykańskiej waluty na poziomu nieobserwowane od kwietnia 2003 roku.
Należy dodać, że z obserwacji Bloomberga wynika, że para EURUSD nie miała tak długiego cyklu spadków z rzędu, jak w ostatnich 10 dniach, od 1999 roku. Natomiast kurs pary USDCHF nie zwyżkował tak systematycznie od 1975 roku.
Jednym z większych ruchów wzrostowych mogliśmy obserwować także na parze USDJPY, która w ubiegłym tygodniu wzrosła o 3,5 proc., aby w tym tygodniu dodać kolejne 3 proc. i to właśnie na tej parze obserwujemy większe cofnięcie z okolice poziomu 111,00 o poranku do nawet 109,80 przed godziną 14:00.
Inwestorzy zatem mogą przed weekendem upłynniać już swoje pozycje, co powinno prowadzić do stabilizacji sytuacji na rynku do godzin wieczornych.